Nie jest tajemnicą, że nasze zdrowie psychiczne jest często związane z tym, jak się czujemy w pracy. Biorąc pod uwagę, że spędzamy większość naszych godzin na jawie w pracy, byłoby dziwne, gdyby nie miało to na nas wpływu. Firmy mają wszelkie powody, aby upewnić się, że pracownicy są zadowoleni i wspierani, gdy jesteśmy na zegarze, a nowe badania dodają więcej dowodów do stosu.
Badanie opublikowane przez Kanadyjski Uniwersytet w Guelph dotyczy społecznej dynamiki miejsc pracy. W szczególności wygląda na to, kto zostaje wykluczony w niektórych urzędach: dobroczyńcy. Brązowe noski. Dziewczyna i harcerze. Niektóre miejsca pracy są po prostu nieprzyjazne dla przekroczeń poziomów i typów współpracy. Kluczowy element? Zespół konkurencyjny.
Wydaje się, że nie ma zbyt wielu zachęt do robienia naprawdę hojnego współpracownika, chyba że zastanowisz się, kto korzysta ze status quo. „Jest to sposób na sprowadzenie tych ludzi z powrotem w dół i powstrzymanie ich od szukania lepszych od siebie w próbach ochrony środowiska lub rozwiązania problemu nierówności społecznych”, mówi autor Patrick Barclay. Kiedy kultura pracy kładzie większy nacisk na współpracę, jednak wybranie „dobrego dzieciaka” wydaje się mniej.
Wiemy już, że coraz więcej młodych pracowników troszczy się o kulturę firmy i pasuje do pracy, a to oznacza obejmowanie autentyczności, kompetencji i przynależności. Niezależnie od tego, czy jesteś na poziomie podstawowym, czy w zarządzaniu, warto być zmianą, którą chcesz zobaczyć. Jeśli miejsce pracy jest zbyt odporne na zmiany kulturowe, nadszedł czas, aby przejść dalej - ale jest duża szansa, że w pierwszej kolejności przekształci się w coś lepszego.