Spisu treści:

Anonim

W 2007 r. Niektóre ryzykowne instrumenty finansowe, takie jak swapy na zwłokę w spłacie kredytu, zaczęły spadać pod względem wartości. W ciągu kilku miesięcy największe firmy z Wall Street i banki komercyjne zaczęły zawodzić w tym, co analitycy nazywali „kryzysem płynności”. Banki znacznie ograniczyły akcję kredytową. Rynek mieszkaniowy USA, do tej pory wspierany przez swapy na zwłokę w spłacie kredytu i inne pochodne instrumenty finansowe, prawie się załamał. Średnia przemysłowa Dow Jones, konserwatywny barometr amerykańskich wartości akcji, spadł z wysokiego poziomu 14 164 do 6 547, co stanowi stratę o ponad połowę. Począwszy od tego kryzysu inwestorzy detaliczni, coraz bardziej obawiając się rynku akcji, coraz bardziej polegali na obligacjach jako bezpieczniejszych instrumentach finansowych z gwarantowanym zwrotem. Obligacje mają jednak własne ryzyka, których inwestorzy mogą nie w pełni zrealizować.

Rok 2010 może nie być dobrym czasem na zakup obligacji.

Zmienność obligacji

Kiedy kupujesz obligację, na przykład dziesięcioletnia nota skarbu USA, masz zwrot gwarantowany przez rząd USA. 8 września 2010 r. Wskaźnik ten wynosił 3,42 procent rocznie. Obligacja ma jednak również wartość odsprzedaży, a wartość ta zmienia się odwrotnie w stosunku do bieżącej stopy procentowej. Z powodu bezprecedensowych warunków światowych związanych z kryzysem finansowym, który rozpoczął się w 2007 r., Stopy procentowe spadły do ​​niskiego poziomu, który nie jest równy od marca 1957 r.

Spadek wartości

Co istotne, przez ponad 90 procent czasu między marcem 1957 r. A obecnie stopy oprocentowania obligacji przekroczyły obecne 3,42 procent. Jeśli wyniki osiągnięte w przeszłości mają jakiekolwiek znaczenie, sugerują, że stopy procentowe wzrosną znacząco, gdy światowe zaufanie do rynków finansowych powróci, a wartości odsprzedaży obligacji spadną. Inwestorzy, którzy posiadają obligacje zakupione w ciągu ostatnich kilku lat, stracą znaczną kwotę pieniędzy, chyba że utrzymają te obligacje do terminu zapadalności.

Straty szansy

Początkowo możesz uważać, że scenariusz, w którym możesz uzyskać obiecaną stopę zwrotu z obligacji, utrzymując ją do terminu zapadalności, stanowi niebezpieczeństwo bardziej teoretyczne niż rzeczywiste, że jeśli utrzymasz obligację do terminu zapadalności, nie poniosłaś prawdziwej straty. Niestety, masz. Aby to zrozumieć, zastanówmy się, dlaczego stopy procentowe rosną i spadają ogólnie. W czasie deflacji stopy procentowe mogą spaść powyżej zera. W czasach inflacji stopy procentowe rosną. Jeśli masz obligacje o niskim oprocentowaniu i możesz odzyskać tylko to, co za nie zapłaciłeś, utrzymując je do terminu zapadalności, a tymczasem gospodarka stała się inflacyjna, a stopy procentowe wzrosły, siła nabywcza dolarów w twojej obligacji spadnie o po dniu. Możesz wyjść z obligacji tylko sprzedając ją ze znaczną stratą.

Zalecana Wybór redaktorów