Spisu treści:

Anonim

Istnieje silna korelacja między stopami procentowymi a inflacją. Stopy procentowe odzwierciedlają koszt pieniądza, taki jak stawka, którą płacisz, gdy pożyczasz pieniądze na zakup domu lub na kartę kredytową. Inflacja to koszt rzeczy. W większości przypadków, gdy inflacja wzrasta, rosną stopy procentowe. Powodów jest kilka.

Wizualna reprezentacja ruchu stóp procentowych.

Inflacja

Inflację można wyjaśnić na dwa sposoby, nie wykluczając się wzajemnie. Jednym ze sposobów myślenia o inflacji - rosnących kosztach rzeczy - jest zbyt dużo pieniędzy goniących za mało towarów. W istocie zwiększa to cenę towarów, zwiększając ich koszt. Innym sposobem na podniesienie cen może być wzrost kosztów produkcji. Związek zawodowy, na przykład negocjujący umowę o wyższą płacę, może spowodować wzrost kosztów produktu, który członkowie związku wytwarzają, lub zawyżenie.

Stopy procentowe

Ogólnie stopy procentowe i inflacja są silnie powiązane. Ponieważ oprocentowanie jest kosztem pieniędzy, ponieważ koszty pieniężne są niższe, wydatki rosną, ponieważ koszt towarów staje się stosunkowo tańszy. Na przykład, jeśli chcesz kupić dom, pożyczając 100 000 USD przy 5-procentowym oprocentowaniu, twoja miesięczna płatność wyniesie 536,82 USD. Jeśli jednak oprocentowanie wynosi 10% dla tego samego domu, miesięczna płatność wyniesie 877,77 USD.

Związek

Przykład domu jest dobry, pokazując niższą stopę procentową, tym większa siła nabywcza w rękach konsumentów. To jest mikro przykład. Na poziomie makroekonomicznym, gdy konsumenci w całej gospodarce wydają więcej pieniędzy, gospodarka rośnie i pojawia się inflacja. Wróć do przykładu z domu. Jeśli wiele osób może kupić ten sam dom, cena domu prawdopodobnie wzrośnie, ponieważ jest kilku potencjalnych nabywców. Innymi słowy, tańszy koszt pieniądza powoduje wzrost ceny domu. Historycznie można wykreślić korelację między stopami procentowymi a inflacją i zobaczyć, że istnieje silna pozytywna korelacja między nimi.

Miecz może wyciąć oba sposoby

Czasami możesz mieć zbyt wiele dobrego. Wyobraź sobie, że płace rosną, licytując koszty towarów, a ludzie wydają coraz więcej, ponieważ stopy procentowe nadal rosną. Tworzy to, co ekonomiści nazywają hiperinflacją, co nie jest dobrą rzeczą. To ostatnie wydarzyło się w latach siedemdziesiątych. Ostatecznie, pozostawiony bez kontroli, koszt pieniądza byłby dewaluowany praktycznie do zera, a koszt dóbr spiralnie wzrastał.

Zakładanie hamulców

Rezerwa Federalna ustala tzw. Docelową stopę funduszu federalnego, ustalając zasadniczo, jakie stopy procentowe banki obciążają swoich najbardziej uprzywilejowanych klientów (zazwyczaj siebie). Od 2008 r. Wskaźnik ten wahał się od zera do 0,25 proc. Podstawową stopę procentową określa badanie dotyczące tego, co 300 najlepszych banków pobiera od swoich uprzywilejowanych kredytodawców. Jeśli Rezerwa Federalna ustali, że jej stopa docelowa jest niska, prawdopodobnie podniesie stopę, aby zahamować inflację, zmniejszając podaż pieniądza. Z drugiej strony, jeśli Fed zdecyduje, że gospodarka pozostaje w tyle, jest bardziej prawdopodobne, że obniży docelową stopę, aby pobudzić wzrost gospodarczy poprzez zwiększenie podaży pieniądza. Jeśli gospodarka rośnie, a inflacja jest względna, stopa docelowa zwykle pozostaje niezmieniona. Jako użytkownicy końcowi, konsumenci są obciążani o wiele więcej niż za różne produkty bankowe i kredytowe, ale zaczyna się to od zmian podstawowej stopy procentowej.

Zalecana Wybór redaktorów