Dla niektórych Wall Street ma takie samo znaczenie jak zdrapki. Jeśli ryzyko nie jest nie do zniesienia, to jest zaskakujące, a jeśli nie jest kłopotliwe, prawdopodobnie skusi cię do zachowań wysokiego ryzyka. Ale nawet eksperci dopiero niedawno zrozumieli kluczową prawdę o ryzyku - że na giełdzie nawet duże nie gwarantują dużej wypłaty.
Korzystając z superkomputera na Uniwersytecie Teksańskim w Austin, naukowcy zagłębili się w prawie 50-letnie dane giełdowe. Szukali przyczyny, dla której aktywa wysokiego ryzyka nie zawsze dostarczają zwroty supergwiazdy, rozbieżność ta nazywa się anomalią beta. Podobnie jak wiele dziwactw finansowych, powód nie sprowadza się do matematyki. Chodzi o kupujących.
Akcje z „wysoką betą” to takie, które według kupującego mogą przynieść duże dywidendy. Innymi słowy, wzbudza te same możliwości, co bilet na loterię. „Teoria przewiduje, że akcje z wysokimi betami radzą sobie lepiej na dłuższą metę niż akcje z niskimi betami” - powiedział współautor i profesor finansów Scott Murray w komunikacie prasowym. „Przeprowadzając naszą analizę, stwierdzamy, że nie ma różnicy w wydajności akcji z różnymi beta”.
Kiedy oddzielisz swoje instynkty bukmacherskie od danych dotyczących akcji, jest znacznie bardziej prawdopodobne, że zastosujesz wycenę zgodnie z teorią wyceny aktywów. Jeśli przecenisz, ile wygrasz lub przegrasz na giełdzie, prawdopodobnie również przeszacujesz prawdopodobieństwo ekstremalnych zdarzeń, które spowodowałyby taki zwrot. Według Murraya „Badanie pomaga inwestorom zrozumieć, w jaki sposób mogą uniknąć pułapek, jeśli chcą generować zyski, podejmując większe ryzyko”.
Masz wiele danych na temat historii zapasów, wyników i prognoz - w przeciwieństwie do loterii możesz z niej skorzystać.