Jedną z największych przyjemności w życiu jest pranie w domu. Jeśli to brzmi dziwacznie, prawdopodobnie nie wynająłeś mieszkania bez wyposażenia w budynku. (To na pewno coś takiego.) Ale jeśli myślisz o tym, żeby wkrótce spłukać pralko-suszarkę, albo działaj szybko, albo dokonaj ponownego budżetu.
Na początku tego tygodnia administracja Trump ogłosiła zestaw nowych taryf na niektóre technologie zagraniczne. Jedna z nich dotyczyła paneli słonecznych, co prawdopodobnie zwiększy koszty instalacji o około 650 USD. Drugi był przeciwko pralkom.
Zapowiadaną intencją takiej zmiany polityki jest ochrona amerykańskiej produkcji, której sprzedaż produktów spadła, podczas gdy import stale rośnie. Marki takie jak LG i Samsung już mówią detalistom, aby uważali na wzrost cen, mimo że wiele z ich produktów jest faktycznie produkowanych w USA. Goldman Sachs przewiduje, że ceny na importowane pralki mogą wzrosnąć z 8 do 20 procent; dziennik "Wall Street szacuje podwyżkę o około 50 USD na produkty LG. Dyrektorzy generalni szybko stwierdzają, że nikt nie ma pewności, co pociągnie za sobą zmiany.
Jeśli zakupy w Ameryce są dla Ciebie czynnikiem, zwróć uwagę na maszyny GE, Maytag, Speed Queen i Whirlpool. Jeśli jesteś zirytowany taryfami, wiedz, że będą się zmniejszać, a następnie wygasną w ciągu trzech lat. Jeśli wszystko wydaje się niezwykłą i dziwnie specyficzną zmianą polityki, nie mylisz się. Opiera się na mało używanym prawie handlowym, które niekoniecznie wymaga dowodu na bezprawne postępowanie lub nieuczciwe praktyki. A jeśli jest to jeszcze jedna rzecz do rozważenia w pralni, po prostu wiedz, że nie jesteś sam.