Anonim

kredyt: @ kelycuba13 / Twenty20

Więcej faktów pomaga konsumentom podejmować świadome decyzje, prawda? Jest to szczególnie ważne w sklepach spożywczych, gdzie etykiety żywności mówią nam, co dzieje się w naszym ciele każdego dnia. Ale choć możesz już sceptycznie podchodzić do rozmytych zwrotów marketingowych, takich jak „organiczny” i „sprawiedliwy handel”, te same warunki mogą ograniczać Twoją dietę w inny sposób.

Naukowcy z University of Delaware chcieli przyjrzeć się etykietom procesowym, małym sloganom, które mówią, jak produkuje się żywność i coraz większym zainteresowaniem kupujących, którzy chcą etycznych i zrównoważonych łańcuchów produkcyjnych. Etykiety te często pokrywają się z szeroką gamą definicji przyjętych przez kupującego - „naturalne” nie oznacza na przykład tego samego, co „non-GMO”. Ale podczas gdy klienci próbują być inteligentni w kwestii żywności wyraźnie oznaczonej zgodnie z ich wartościami, wielu z nich po prostu omija zdrową żywność bez etykiety.

Etykiety procesowe mogą sprawiać wrażenie, że są zdrową alternatywą dla niezdrowej opcji rynku masowego. Może to prowadzić do wypłaty nosa za jeden rodzaj mrożonego szpinaku, gdy odżywianie nie różni się od tańszej opcji. Naukowcy martwią się konsekwencjami dla osób żyjących w ubóstwie i braku bezpieczeństwa żywnościowego. Starając się robić to, co najlepsze dla ich rodzin i dla siebie samych, mogą ograniczać się tylko do jedzenia „high-end”, co ma ogromny wpływ na budżet.

„Samo poleganie na etykietach procesowych … jest podejściem laissez-faire, które nieuchronnie poddaje edukacyjny element etykietowania mediom masowym, barwnej grupie dostawców opinii, a nawet sprzedawcom żywności, którzy nie zawsze są uczciwymi pośrednikami informacji” naukowcy piszą w swoim artykule. Chociaż kształcenie w zakresie etykiet procesowych i zaopatrzenia w żywność obciąża kupującego, możesz zaoszczędzić nie mniej znaczącą kwotę, rozumiejąc, co jest naprawdę zdrowe, a co przeważnie pochłania pieniądze.

Zalecana Wybór redaktorów