Anonim

kredyt: @ Rushay / Twenty20

W każdym biznesie pojawia się punkt, w którym inwestor patrzy na całą twoją ciężką pracę i zadaje kluczowe pytanie: czy może się skalować?

Y Combinator, najsłynniejszy i jedyny w swoim rodzaju program inkubatora w Dolinie Krzemowej, nie myślał tak - dopóki przypadkowo nie zmienili swojej 3000-osobowej szkoły startowej na 15 000 w zeszłym roku. Coś poruszyło się szybko, a losy zdecydowanie się zepsuły, ale ostatecznie liderzy firmy zdecydowali się na to. Teraz, idąc dalej, zamiast utrzymywać małe rozmiary klas, Y Combinator wyrzuca czapki rejestracji z okna.

Jedna kwalifikacja, zanim się zdobędziesz naprawdę podekscytowany: myślisz o akceleratorze startowym, który zrodził takich fanów jak Airbnb i pozostaje niezwykle trudny do włamania. Ale Startup School to nic do kichnięcia. Uczestnicy uczą się od jednych z najlepszych w branży, a posiadanie Y Combinatora na CV może otworzyć wiele drzwi.

Tak przynajmniej było do tej pory. Niektórzy krytycy obawiają się, że udostępniając swoje zasoby w ramach merytokracji, Y Combinator osłabia swoją markę. (Dla dobrego odcinka podcastu na temat tego, dlaczego nasze mózgi interpretują wspólne możliwości i uznanie w ten sposób, sprawdź „Lepsze niż gotówka: jak nagrody mogą kształtować nasze zachowanie” na podstawie psychologii i neurobiologii NPR Ukryty mózg.)

Jeśli jesteś zainteresowany Startup School, następny 10-tygodniowy kurs rozpoczyna się w lipcu. Czasami najlepsze rzeczy w życiu są naprawdę darmowe - a jeśli masz jednorożca w skrzydłach, tym lepiej.

Zalecana Wybór redaktorów