Spisu treści:

Anonim

Powiedzmy, że umieściłeś krew, pot i łzy w swoim ostatnim liście przewodnim. Wyjaśniłeś swoją pasję w sposób, który tłumaczy, dlaczego jesteś idealny kandydat na wymarzoną pracę. Ale kiedy w końcu porozmawiasz, okazuje się, że Twój list motywacyjny nigdy nie był czytany. Wszystko to ciężka praca nie była częścią równania; list motywacyjny nie był czynnikiem decydującym. To bardzo częsta sytuacja.

W ciągu pięciu lat pracy jako pisarz CV i trener kariery zauważyłem konsekwentny trend: wnioskodawcy spędzają więcej czasu niż kiedykolwiek, dostosowując swoje CV i nakładając połysk wykończeniowy na listy motywacyjne - ale nie dostają wyników, które szukają dla.

To inteligentni kandydaci. Wiedzą, że rynek pracy jest konkurencyjny, a ich celem jest wyprzedzanie, więc dręczą się listem motywacyjnym i sformułowaniem każdego zdania. Osoby poszukujące pracy chcą mieć tę dodatkową przewagę, którą może kupić tylko usprawnione CV i list motywacyjny. I do pewnego stopnia to prawda. Różnicowanie siebie może przyciągnąć dodatkową uwagę, ale, a to jest duży, ale tylko jeśli twój list motywacyjny jest w pierwszej kolejności analizowany.

kredyt: 4zevar / iStock / GettyImages

Ale jeśli nie skupisz się na swoim liście przewodnim, na czym powinieneś się skupić?

Ostatnio pracowałem nad CV znajomego w firmie technologicznej. Spędziliśmy 30-minutową sesję omawiając „punkty bólu” w jej poszukiwaniu pracy. Wspomniała, że ​​złożyła podanie do kilkunastu prac i za każdym razem, gdy aplikowała, starannie przejrzała swój list motywacyjny i dopracowała go, by pasował do pozycji.

"Zatrzymaj się." Powiedziałem jej. Kiedy opowiedziała mi o swoim liście motywacyjnym i akapitach, które napisała, by zilustrować swoje kwalifikacje na to stanowisko. „Nie możesz już tracić czasu na list motywacyjny. Lepiej wyślij swoje CV do dziesięciu innych miejsc”.

Widzisz, istnieją granice tego, jak „ładne” może wyglądać Twoje CV i jak „dopasowany” może być Twój list motywacyjny. Cały blichtr i glam nie zrekompensują faktu, że rynek pracy to także gra liczbowa. W najgorszym przypadku, jest to po prostu loteria - im więcej miejsc pracy złożysz, tym większa szansa na otrzymanie oddzwonienia na rozmowę.

Skąd mam to wiedzieć? Na kilku konferencjach, w których uczestniczyłem, firmy rutynowo zgłaszają, że otrzymują tysiące życiorysów dla każdego stanowiska, które publikują. Na jednej konferencji rekomendowano menedżerom ds. Zatrudnienia zatrudnienie, gdy tylko praca została opublikowana. Powiedzieli: Najważniejszą rzeczą jest wysłanie CV i listu motywacyjnego jako szybki jak to możliwe. Zalecili utworzenie alertów dotyczących ofert pracy w Twojej idealnej firmie.

W przypadku niektórych firm pierwsze wysłane CV to te, które są sprawdzane. Oznacza to, że masz 48-godzinne okno, aby pomyślnie przełączyć swoje CV. Lepiej jest mieć „główne” CV i list motywacyjny. Nie dostosowuj swojego CV zbyt wiele i marnuj cenny czas. Czasami to naprawdę wczesny ptak dostaje robaka.

Na mojej zawodowej ścieżce mówiłem ludziom przez zniechęcenie i zwątpienie w siebie. Widziałem także wyraźną zmianę w sposobie poszukiwania pracy. Jednym z aspektów jest szybka zmiana technologii. Tech porusza się z prędkością błyskawicy, a Ty musisz się do niego dostosować i dostosować do ruchu.

Lepiej byłoby odkurzyć profil Średni i zaktualizować język w mediach społecznościowych niż dostosować list motywacyjny. W dzisiejszych czasach nierzadko rekrutujący mówią mi, że szukają głównie kandydatów na LinkedIn. Zamiast spędzać większość czasu na ulepszaniu lub dostosowywaniu listu motywacyjnego, poświęć ten czas na sprawdzenie #job w swoim polu na swoim kanale Twitter.

Zalecana Wybór redaktorów