Anonim

kredyt: @ jordvdz / Twenty20

Planowanie przeniesienia się gdzieś wymaga dużo tworzenia list. Musisz zdecydować, co jest dla ciebie ważne, czy jest to dostęp do transportu publicznego, winda w budynku, czy wreszcie możesz sobie pozwolić na samodzielne wyruszenie. Jeśli naprawdę chcesz zmaksymalizować swoje szczęście, nowe badania mają jedną wielką sugestię, która pomoże zawęzić wyszukiwanie.

Politolodzy z Baylor University opublikowali właśnie badanie dotyczące szczęścia i żywotności w społecznościach. Może najbardziej pewny znak, że okolica jest właśnie dla Ciebie? Wiele dóbr publicznych. Oznacza to wszystko, od parków po biblioteki i autostrady.

„Dobra publiczne to rzeczy, których nie można wykluczyć z używania - a jedna osoba, która ich używa, nie powstrzymuje innych od tego”, powiedział autor Patrick Flavin w komunikacie prasowym. „Zazwyczaj nie są one opłacalne do produkcji na rynku prywatnym, więc jeśli rząd ich nie zapewni, będą albo niedostatecznie zaopatrzone, albo wcale.

Jest to zgodne z innymi badaniami dotyczącymi preferencji nieruchomości millenialsów. Chcemy już zielonej przestrzeni w naszym życiu (nie wspominając o infrastrukturze wspierającej posiadanie zwierząt domowych). Rozwijamy nawet aplikacje typu swiping, aby pasowały do ​​naszych idealnych dzielnic. Dużym minusem jest jednak to, że wiele dóbr publicznych może również oznaczać płacenie wyższych podatków niż do tej pory. Ogólnie rzecz biorąc, najbardziej znośne części świata wydają się być najdroższe. Ale warto przełamać formę, gdy szukasz miejsca, w którym można się osiedlić. I kto wie - twój pracodawca może nawet zapłacić za to.

Zalecana Wybór redaktorów