Facebook może znać twoje urodziny, geolokalizację i twarz, gdy pojawia się na czyimś zdjęciu, ale przynajmniej do tej pory nigdy nie wiadomo, w jaki sposób wydajesz pieniądze. To może się zmienić, jeśli historia opublikowana w tym tygodniu zawiera wodę. Jesteśmy już przyzwyczajeni do konsolidowania wcześniej zróżnicowanych usług. Banki i media społecznościowe mogą wkrótce stać się przytulne.
W tym tygodniu dziennik "Wall Street poinformował, że Facebook ma nadzieję nawiązać współpracę z instytucjami finansowymi, aby zastąpić frustrujące połączenia z obsługą klienta przydatnym zasięgiem dzięki usłudze Messenger. (Obsługa klienta wydaje się być w gronie megalitów w mediach społecznościowych: w ubiegłym tygodniu Facebook opublikował plany tworzenia źródeł przychodów poprzez zachęcanie firm do korzystania z WhatsApp w celu dotarcia do klientów).
„Pomysł polega na tym, że komunikacja z bankiem może być lepsza niż czekanie przez telefon - i jest to całkowicie opt-in”, powiedziała przedstawicielka Facebooka Elisabeth Diana Washington Post. „Nie wykorzystujemy tych informacji poza włączaniem tego typu doświadczeń - nie do reklamy ani niczego innego”. Biorąc pod uwagę historię Facebooka i firmy technologiczne „bardziej ogólnie, naruszając prywatność, kradzież tożsamości i ogólne nadużycia związane z danymi, niektórzy krytycy natychmiast ostrzegali przed takim partnerstwem.
„Kwestie prywatności, które powodują takie ustalenia, powinny być wystarczająco jasne” - pisze Adam Levin Inc., „ale w tych dzikich zachodnich czasach gospodarki nadzoru niestety tak nie jest”.
Co najważniejsze, żaden bank nie podpisał się z tą ofertą na Facebooku. Ale tego rodzaju transakcje mogą stawać się coraz bardziej powszechne, gdy ewoluują branże, gospodarki i zachowania. Nie ma czasu, jak teraźniejszość, na znalezienie najlepszego sposobu na to.