Anonim

kredyt: dwadzieścia 20

W tym tygodniu Kongres zadał ogromny cios w prywatność. Jak donosi CNN, Izba Reprezentantów głosowała za odwróceniem ochrony prywatności w internecie z czasów Obamy. Rachunek nie jest jeszcze w pełni zgodny z prawem - nadal musi iść do biurka Donalda Trumpa, ale prezydent jest silnym zwolennikiem i prawie na pewno go podpisze.

Zabezpieczenia zostały zatwierdzone przez FTC w ostatnich dniach administracji Obamy i nie weszły jeszcze w życie, ale zmusiłyby dostawców usług internetowych do uzyskania zgody konsumentów przed udostępnieniem danych osobowych dotyczących takich rzeczy jak historia przeglądania stron internetowych, lokalizacja geograficzna i wykorzystanie aplikacji. I tak, to znaczy, że teraz oni przyzwyczajenie musisz uzyskać pozwolenie, zanim udostępnisz te bardzo prywatne informacje o twoim życiu.

To oczywiście bardzo problematyczne. Jako Dane Jasper, współzałożyciel i dyrektor generalny Sonic, największego niezależnego dostawcy usług internetowych w północnej Kalifornii, odnotowanego w Mashable, internet jest integralną częścią współczesnego życia. Nie jest tak, że użytkownicy, którzy nie chcą udostępniać swoich informacji, mogą po prostu zrezygnować z korzystania z Internetu i aplikacji - przynajmniej nie bez dokonywania znaczących i potencjalnie kosztownych wyborów dotyczących stylu życia.

„Jeśli operator telekomunikacyjny opowiada się za prawem do automatycznego monitorowania rozmów telefonicznych i sprzedawania tego, co słyszy, czy sprawi to, że będzie Ci wygodnie korzystać z telefonu? Oczywiście, że nie; jest to absurdalna koncepcja” - pisze Jasper. „Dla przewoźników opowiadanie się za możliwością monitorowania korzystania z Internetu jest, szczerze mówiąc, równie przerażające”.

Dostawcy usług internetowych chcą dostępu do tych informacji i uzyskania zgody na ich udostępnianie z oczywistych powodów - aby mogli je oddać w ręce reklamodawców, którzy wykorzystają je do tworzenia reklam kierowanych. Ale implikacje wykraczają poza łączenie reklamodawców z ich idealną bazą konsumencką. Prawo do prywatności jest tak fundamentalne, że założyciele uwzględnili je w czwartej poprawce. Kiedy nasze życie w Internecie przestaje być prywatne, całe nasze życie przestaje być prywatne, a to jest ogromny problem.

Zalecana Wybór redaktorów