Anonim

kredyt: @hmmessersmith przez Twenty20

Często mówi się nam, żebyśmy myśleli „szczęśliwe myśli” lub „pozostali pozytywni”, ale według nowego badania są to znacznie więcej niż tylko aforyzmy. Ostatnie badania opublikowane w czasopiśmie Natura Ludzkie zachowanie potwierdza, że ​​przywoływanie pozytywnych wspomnień ma w rzeczywistości moc odstresowania nas. Jesteśmy tu po to.

Badanie wyjaśnia to całkiem jasno: „Przywoływanie szczęśliwych wspomnień wywołuje pozytywne uczucia i poprawia samopoczucie, sugerując potencjalną funkcję adaptacyjną w stosowaniu tej strategii do radzenia sobie ze stresem”. Jasne jak dzień.

Sposób przeprowadzenia badania był następujący: poproszono 134 ochotników o zanurzenie rąk w lodowatej wodzie. Następnie ochotnicy zostali podzieleni na dwie grupy, z których połowa została poproszona o przemyślenie pozytywnej pamięci, a połowa została poproszona o wykonanie zadania rutynowego, o którym wiedzieli, jak to zrobić. Niespodziewanie ci, którzy myśleli o szczęśliwym wspomnieniu, poczuli się lepiej po tym całym odcinku. Ale poza tym ci, którzy myśleli o szczęśliwych wspomnieniach, również mieli wzrost kortyzolu redukującego stres. „Myślenie o szczęśliwych wspomnieniach trafiło zatem do sedna fizjologicznej reakcji stresowej” - stwierdzili naukowcy.

Następnie przeprowadzono drugie badanie w celu monitorowania skanów mózgu za pomocą rezonansu magnetycznego, podczas gdy ochotnicy myśleli o pozytywnych i negatywnych wspomnieniach. Znaleziska? „Przypominając sobie dobre, ale nie neutralne, wspomnienia były związane ze zwiększoną aktywnością w przedczołowych obszarach mózgu związanych z regulacją emocji i kontrolą poznawczą - tymi samymi regionami tłumionymi przez ostry stres - jak również w regionach korowo-prążkowanych związanych z przetwarzaniem nagrody”.

Morał tej historii: Szczęśliwe myśli prowadzą do pozytywnego nastawienia. Wiedzieliśmy już o tym, ale miło jest mieć wotum zaufania od nauki.

Zalecana Wybór redaktorów