Nie ma samochodu, który uosabia epokę hippisów, jak Volkswagen Beetle. Z przyjazną kopułą, zaskakującymi krzywiznami i często doskonałymi pracami z farbami psychodelicznymi, Bug po prostu krzyczy w latach 60-tych. Jeśli to twój dżem, lepiej zaplanuj jeden: VW ogłosił, że jego kultowe coupe i kabriolet wkrótce przejdzie na emeryturę.
Volkswagen powiedział w tym tygodniu, że wypuszcza specjalną wersję Garbusa „Final Edition” i prawdopodobnie zaprzestanie produkcji samochodu do 2019 roku. Beetle w tym roku kończy 70 lat, co czyni go najdłużej działającym modelem w historii motoryzacji. Jego początki są wprawdzie problematyczne: „Samochód ludowy” powstał jako część wizji Adolfa Hitlera dla wyraźnie niemieckiego przemysłu samochodowego i tożsamości narodowej. (To samo można powiedzieć o głównych markach, takich jak IBM, Hugo Boss i Bayer.) Jednak VW przetrwał, by stać się ikoną kontrkultury w latach 60. i 70., zarówno z Bugiem, jak i minibusem - który ponownie pojawił się jako elektryczny pojazd.
Bug nie miał najbardziej płynnych przejazdów w ciągu ostatnich kilku dekad. Jest już prawie wymarły kilka razy, a jego powroty okazjonalnie robią wrażenie. Nawet teraz VW execs sugeruje, że miłośnicy Bugu nigdy nie powinni mówić nigdy. Ale w dzisiejszych czasach samochody wymagają znacznie więcej niż interesującego kształtu: są często wystarczająco inteligentne, aby potrzebować własnego ubezpieczenia, a konsumenci mogą nawet wypróbować usługę subskrypcji, aby przetestować swój ulubiony model. Być może zobaczymy bardziej oszczędne samochody elektryczne jadące do przodu (szczególnie biorąc pod uwagę pędzel VW z głośnym skandalem z silnikiem wysokoprężnym). Jeśli to wszystko sprawia, że kręci ci się w głowie, nie martw się - aż do czasu, gdy Bug znów będzie jeździł, zawsze będzie twój rower.